Jeszcze dwadzieścia lat wstecz, wybierając się do kawiarni czy nawet urzędu państwowego, cały czas spotykaliśmy osoby palące tytoń. Było to wówczas modne i nikogo nie oburzało. Jednak z roku na rok sytuacja zaczęła się odwracać. Znacznie mniej placówek pozwalało na delektowanie się tytoniem, umieszczano coraz to pokaźniejsze zakazy. Sporym bólem dla amatorów było jednak ustanowienie wielkiej akcyzy na tytoń, która zdublowała praktycznie ich cenę. Lecz ci, którym nie nie dane było wyleczyć się z tego nałogu, dowiedzieli się, jak zmniejszyć jego koszt.